Czas czytania: 5 min
26 gru 2022
Depresja to choroba, która każdego roku dotyka wiele osób. Jak się jednak okazuje, chorują na nią nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. U psów objawia się to apatią, niechęcią do zabawy, czasem wręcz do spacerów. Niektórzy taki stan wiążą z porą roku (np. zimą), ale nie zawsze przyczyną jest jedynie niska temperatura na zewnątrz i krótszy dzień. Depresja u psa to poważna sprawa i nie należy jej bagatelizować.
Trudno wskazać jedną przyczynę, jaka wywołuje depresję. Przeważnie to cały zbiór elementów, które się na siebie nałożyły - albo występują od dłuższego czasu - i spowodowały taki właśnie stan.
Ogólnie jednak można powiedzieć, że depresja ma szansę pojawić się wtedy, gdy pies nie zaspokaja swoich naturalnych potrzeb (dochodzi do tzw. deprywacji potrzeb). Jakie to sytuacje i potrzeby?
Pewnie wielu osobom na myśl przychodzi teraz pies na łańcuchu, który leży cały dzień przy budzie. Owszem, takie psy często mają depresję i przejawiają absolutny brak chęci do życia. Trudno im się dziwić - tak naprawdę nie mają zaspokojonych żadnych potrzeb. Jednak nie tylko takich psów dotyczy depresja.
Psy mieszkające w domach, ale przebywające całymi dniami w samotności, także mogą mieć znacznie obniżony nastrój. A bywa też tak, że bardzo pogodny i zaopiekowany pies zapada na depresję nagle, gdy w jego życiu wydarzy się jakaś tragedia.
Czasem depresja pojawia się u psa, który wcześniej zupełnie nie przejawiał takich skłonności, a nagle - po śmierci drugiego psa w domu - stracił chęć do życia. To zrozumiałe, gdyż drugi pies był jak brat, prawdopodobnie wszystkie czynności psiaki robiły razem. To o tyle trudna sytuacja, że czworonogi wyjątkowo cenią sobie towarzystwo przedstawicieli swojego gatunku. Nieraz jedynym rozwiązaniem jest... wzięcie nowego psa.
Obserwuje się wiele objawów psiej depresji. Nie wszystkie występują razem - zdarza się, że zaledwie kilka, ale w niektórych przypadkach prawie że wszystkie. Zmianę w zachowaniu psa najlepiej zauważy opiekun, który ma do czynienia z pupilem na co dzień. Jakie objawy depresji u psa można wyróżnić?
Aby upewnić się, że na pewno mamy do czynienia z depresją, najpierw powinniśmy udać się do weterynarza. Wszystko po to, by wykluczyć przyczyny zdrowotne. Większość objawów depresji oznaczać bowiem może równie dobrze przewlekły ból spowodowany niewykrytą chorobą. Jeśli już potwierdzimy z lekarzem, że pod względem zdrowotnym pies jest bez zastrzeżeń, należy udać się po pomoc do behawiorysty.
Specjalista na początku przeprowadzi z nami dokładny wywiad. Zapyta o przeciętny dzień życia psiaka, o to, co ostatnio zmieniło się w jego życiu. Zebrane informacje przeanalizuje pod kątem psich potrzeb. Będzie też obserwował psa podczas pobytu w domu czy na spacerze. Może również poprosić o nagrania wybranych sytuacji.
Po tym wszystkim przedstawi plan działania, który powinien wdrożyć opiekun. I to właśnie rola opiekuna jest w tym wszystkim kluczowa - czy będzie potrafił tak wcielić w codzienne życie wszystkie wskazówki, by poziom zadowolenia psa znacznie wzrósł. Bywa jednak, że sama modyfikacja środowiska nie wystarcza i należy wprowadzić do terapii leki antydepresyjne. O tym zadecyduje behawiorysta w porozumieniu z weterynarzem. Najważniejsze, by wszelkimi możliwymi sposobami przywrócić pupilowi radość z każdego dnia.