Czas czytania: 8 min
12 cze 2024
Gdy opiekujemy się psem, staramy się zapewnić mu nie tylko podstawową opiekę — karmić i wyprowadzać na spacery. Dla świadomego opiekuna równie ważne jest organizowanie umysłowych zajęć dla psa, które zmęczą go mentalnie i zapewnią mu rozrywkę.
Wśród dostępnych aktywności mamy m.in. zabawy węchowe, nosework, brainwork, naukę sztuczek — naprawdę jest w czym wybierać. Prostym sposobem na wzbogacenie środowiska i zapewnienie psu rozrywki są zabawki interaktywne na jedzenie.
Należą do nich gadżety, takie jak kong czy mata do lizania, które możemy w łatwy sposób wykorzystywać je w codziennym karmieniu. Jak prawidłowo ich używać? Czym wypełnić konga? Jakie jedzenie najlepiej sprawdzi się do rozsmarowania na lickimacie? Tłumaczymy!
Kong to zabawka w kształcie gumowego, pustego w środku stożka. Wykonana została z nietoksycznego kauczuku. Występuje w różnych rozmiarach, dopasowanych do wielkości psa.
Nazwa wzięła się od firmy, która jako pierwsza wyprodukowała tego typu zabawkę oraz spopularyzowała ją na świecie. Można więc powiedzieć, że są oryginalne kongi, a także ich kopie innych firm — jedne mniej, inne bardziej udane.
Wszystkie zabawki tego typu łączy sposób, w jaki się ich używa i zajmuje nimi psa. Do wnętrza zabawki wkładamy mokre jedzenie — tak, by cały kong był nim wypełniony. (Pssst! W roli takiego wypełnienia świetnie sprawdzi się PsiBufet!) Następnie zabawkę podajemy psiakowi, by mógł wydobyć jedzenie ze środka.
W ten sposób warto podawać pupilowi jeden posiłek dziennie — jeśli karmimy psa dwa razy dziennie, przykładowo śniadanie możemy serwować tradycyjnie w misce, a kolację podać interaktywnie.
Zdarza się jednak, że chcemy psu zostawić konga na przykład na czas naszej nieobecności w domu. Świetny pomysł — tylko pamiętajmy, by nie oznaczało to dodatkowych kalorii dla psa. Warto odjąć nieco jedzenia z porcji porannej oraz wieczornej, by ten dodatkowy posiłek stanowił część dziennego zapotrzebowania.
Klasyczny kong ma kolor czerwony i występuje w sześciu rozmiarach — od XS do XXL. Wielkość zabawki dobieramy do rozmiaru naszego pupila. Można sugerować się informacjami od producenta:
Niezwykle ważne jest, by kupić psu kong odpowiedniej wielkości. Dlaczego? Zbyt mały może uniemożliwiać dużemu czworonogowi włożenie języka do środka i wydobycie zawartości. Wówczas zabawka, zamiast uspokajać, może psa sfrustrować.
Z kolei zbyt duży kong może zaklinować się na psim pyszczku, a jego usunięcie może wymagać pomocy weterynarza. Niestety znamy taki przypadek z autopsji (wszystko skończyło się dobrze).
W sprzedaży dostępna jest też czarna linia kolorystyczna — to tzw. kongi extreme. Czarny kong został zaprojektowany z myślą o psach z mocnymi szczękami, które mają tendencję do niszczenia zabawek. Ten wariant jest bardziej wytrzymały od wersji czerwonej. Warto jednak zaznaczyć, że nie ma zabawek niezniszczalnych, dlatego powinniśmy regularnie monitorować ich stan.
Na rynku znajdziemy także wersję zabawki dla szczeniąt (kong puppy) oraz dla psów starszych (kong senior). Od konga classic różnią się one przede wszystkim twardością. Wykonano je z miększej gumy, odpowiedniej dla ząbkujących szczeniąt i seniorów z ubytkami w uzębieniu.
Mata do lizania, inaczej zwana lickimatą (od nazwy firmy LickiMat), to tacka zrobiona z plastiku lub gumowego tworzywa, na którą wykłada się i wsmarowuje jedzenie.
Dzięki swojej niejednorodnej strukturze wydobycie jedzenia z maty wcale nie jest takie proste. Psiak musi długo i intensywnie ją lizać, by dostać się do każdego okruszka pożywienia.
Lickimata, czyli mata do wylizywania, podobnie jak kong służy do podawania jedzenia i zajęcia psa. Ponieważ jest to interaktywna forma serwowania posiłku, można ją stosować każdego dnia — jako sposób na podanie śniadania czy kolacji.
Matę znajdziemy w sklepach w różnych cenach, wielkościach i kształtach. Im większy pies, tym większa powinna być powierzchnia lickimaty. Możemy też między twardszymi i miększymi matami.
Zwróćmy uwagę, czy produkt, który wybraliśmy, nadaje się do mycia w zmywarce — oznacza to, że jest trwały i nie ulegnie szybko zniszczeniu mimo intensywnego czyszczenia.
No dobrze, wiemy już, czym jest ten kong i lickimata oraz do czego te gadżety służą. Nasuwa się jednak jeszcze jedno pytanie: po co? Jakie korzyści płyną z takiego "udziwniania" psich posiłków? Czy nie wystarczy karmić psa zwyczajnie z miski?
Zabawki typu kong i lickimata angażują psa w aktywność umysłową. Rozwiązując zagadki związane z wydobywaniem jedzenia z zabawek, pies ćwiczy swoje zdolności poznawcze, co pomaga zapobiegać nudzie i często związanym z nią zachowaniom niepożądanym.
Psy mają naturalną potrzebę gryzienia, lizania i poszukiwania jedzenia. Zabawki te umożliwiają im realizację tych potrzeb w kontrolowany i bezpieczny sposób. Lickimata, na przykład, zaspokaja potrzebę lizania, co może działać uspokajająco i relaksująco na psa. Z kolei kong, oprócz zabawki do wylizywania, może też pełnić funkcję gryzaka.
Podawanie jedzenia w kongu czy na lickimacie sprawia, że pies je wolniej. Jest to szczególnie korzystne dla psów, które mają tendencję do połykania jedzenia w pośpiechu, co może prowadzić do problemów trawiennych i ryzyka zadławienia. Wolniejsze jedzenie sprzyja również lepszemu trawieniu.
Zabawki, takie jak lickimata i kong mogą okazać się pomocne w sytuacjach stresowych. Lizanie i gryzienie ma działanie uspokajające i pomaga redukować poziom stresu i lęku u psa. Może to być szczególnie przydatne podczas burz, fajerwerków czy wizyt u weterynarza.
Dzięki tym zabawkom można w prosty sposób urozmaicić dietę psa, podając mu różnorodne smakołyki, pasty, masło orzechowe, mokrą karmę, a nawet warzywa czy owoce. To sprawia, że posiłki stają się bardziej atrakcyjne i ekscytujące dla psa.
Kong czy lickimata mogą dostarczyć psu zajęcia na dłuższy czas, co jest niezwykle przydatne, gdy opiekun musi wyjść z domu lub zająć się czymś innym. Dłuższe zaangażowanie psa w zabawkę może urozmaicić psu czas samotności.
Gdy mamy już konga lub lickimatę, trzeba je czymś wypełnić. Co włożyć do konga? Czym wysmarować lickimatę? Opcji jest wiele — ważne tylko, by wybór dopasować do konkretnego psiaka.
Do konga możemy włożyć mokrą karmę z puszki lub jedzenie gotowane w domu. Tych samych produktów, ewentualnie lekko rozcieńczonych wodą, możemy użyć do posmarowania lickimaty.Ważne tylko, by pilnować podawanych ilości, aby psiaka nie przekarmić.
Zarówno do wypełnienia konga, jak i lickimaty można wykorzystać suchą karmę. W oryginalnej formie nie będzie ona się zbytnio nadawać, ale po namoczeniu wodą (jako papka) — już tak. Wypełnienie takie nie będzie co prawda zbyt atrakcyjne czy aromatyczne, ale sprawdzi się w wypadku psów, które na co dzień jedzą suchą karmę i nie chcemy im wprowadzać do diety nic innego.
Wiele psów lubi słodki smak owoców czy ciekawy zapach warzyw. Dlaczego by roślinnych składników nie wykorzystać jako wkład do konga? Niektórzy z powodzeniem tworzą mrożone smoothie.
Wystarczy kilka dowolnie wybranych owoców czy ugotowanych warzyw zmiksować lub rozgnieść widelcem, włożyć do konga lub na matę, a następnie zamrozić.
Smoothie przyjmie stabilną formę, a psiak jeszcze więcej czasu spędzi z kongiem, spokojnie wylizując i rozmrażając językiem roślinny przysmak.
Świetnie sprawdzą się tutaj produkty, takie jak ugotowana dynia lub marchewka, banan, czy owoce jagodowe, np. truskawki lub maliny. Do masy można też, dla urozmaicenia, dodać nieco jogurtu naturalnego lub niesłodzonego masła orzechowego.
Kong świetnie sprawdza się jako ciekawy sposób na podanie jedzenia PsiBufet. Podobnie zresztą lickimata — i na niej łatwo rozsmarować Wołowe Love, Indyczy Kąsek, Jagnię Wcina, czy pozostałe smaki. Jeśli chcemy podać taki posiłek w środku dnia (a przeważnie porcje dzielimy na dwa), odejmijmy nieco ze śniadania i z kolacji, by psiaka nie przekarmiać.
Dodatkowo trzeba pamiętać, że rozmrożonego jedzenia PsiBufet nie powinno się ponownie zamrażać. Dlatego w ten sposób nie przyrządzimy psu kongowych lodów (tak jak z owocowego smoothie), za to łatwo podamy ciepły posiłek. Konga czy lickimatę wraz z jedzeniem można bowiem włożyć na kilkanaście sekund do mikrofalówki.
Stosowanie zabawek takich jak kong i lickimata może znacząco wzbogacić życie naszego psa. Nie tylko umożliwiają zaspokajanie naturalnych potrzeb, ale także zapewniają stymulację umysłową, pomagają wyciszyć psie emocje oraz przyczyniają się do lepszego trawienia i wolniejszego jedzenia.
Dzięki różnorodnym możliwościom wypełnienia tych zabawek możemy dostarczać naszemu pupilowi urozmaicone i zdrowe posiłki, które będą jednocześnie świetną zabawą.
Pamiętajmy, by dostosować wybór zabawek i jedzenia do indywidualnych potrzeb i preferencji naszego psa, a efekty z pewnością będą satysfakcjonujące zarówno dla nas, jak i dla naszych czworonożnych przyjaciół.