Czas czytania: 4 min
22 paź 2024
Na początku warto przypomnieć jedno – psy nie powinny jeść ludzkiego jedzenia. Dzielenie się z psem tym, co mamy na stole albo co przygotowujemy w kuchni dla siebie, przeważnie nie jest dobrym pomysłem.
Nawet jeśli to wiemy i przez większość roku trzymamy się tej zasady, w okolicach Świąt nieraz odchodzimy od naszych przyzwyczajeń. Chęć dzielenia się ze wszystkimi wokół przenosimy także na psy.
Intencje mamy oczywiście dobre, jednak efekty mogą być niezwykle niebezpieczne i skończyć się w najlepszym wypadku rozstrojem żołądka.
Z tego artykułu dowiesz się:
Wśród potraw czy produktów, które spożywamy właśnie w okresie świątecznym, wiele jest takich, które szkodzą psom.
Czasem cała potrawa nie nadaje się dla czworonogów, a innym razem – tylko jeden ze składników lub przyprawa.
Oto produkty, które często pojawiają się na wigilijnym stole, a są dla psów niewskazane.
W okresie Świąt Bożego Narodzenia czekolada otacza nas wszędzie – od czekoladowych Mikołajów, przez ciasta, aż po gorącą czekoladę do picia.
Wszystkie formy wyrobów czekoladowych powinniśmy trzymać z dala od psów, gdyż zawarta w czekoladzie teobromina może wywołać poważne problemy zdrowotne.
Większość wigilijnych potraw zawiera przynajmniej jeden z tych dwóch składników. Niestety, żaden z nich nie jest dla psów odpowiedni.
Zawarte w cebuli i czosnku związki siarki mogą prowadzić do uszkodzenia u psa czerwonych krwinek, a to z kolei – do anemii.
Najbardziej niebezpieczne dla psów są orzechy makadamia i ich pod żadnym pozorem nie należy podawać.
Z innymi rodzajami też jednak powinniśmy uważać, gdyż są ciężkostrawne, a w dodatku zbyt łapczywy pies może się nimi zadławić.
Na świątecznym stole zwykle nie brakuje też mandarynek. Warto na nie uważać, ponieważ zawierają kwas cytrynowy oraz olejki eteryczne, które mogą podrażniać psi żołądek.
Choć może się to wydawać oczywiste, psom nie wolno podawać tłustego ani słonego jedzenia. Psiaki o wrażliwych żołądkach mogą na takie jedzenie zareagować biegunką, i to nawet po spożyciu niewielkiej ilości.
Co ważne, każdy pies jest inny i może nieco inaczej zareagować na podany składnik. Znaczenie ma tutaj zwłaszcza wielkość zwierzaka – im większy, tym większa spożyta ilość potencjalnej trucizny zaszkodzi.
Nie powinniśmy więc ufać opowieściom, w których pies sąsiadów zjadł całą tabliczkę czekolady i nic mu nie było.
Być może był bardzo dużym psem, więc szkodliwej substancji na kilogram masy ciała nie było tak dużo, jak w przypadku naszego jamnika.
A może toksyczne działanie rozłożyło się w czasie i pies miał problemy żołądkowe przez kilka dni, których już nikt nie powiązał ze spożytą wcześniej czekoladą.
Czytaj więcej:
Przede wszystkim – nie panikuj. Najważniejsze, to zachować spokój i nie pokazywać swojego zdenerwowania, gdyż psy doskonale odbierają nasze emocje.
Przeanalizuj, co dokładnie pies zjadł i w jakiej ilości. Nawet jeśli nie możesz określić tej ilości dokładnie, przyjmij chociaż orientacyjne wielkości – na przykład 3 łyżki, pół tabliczki, 5 kawałków.
Te informacje będą niezwykle istotne dla lekarza weterynarii.
Następnie zadzwoń do najbliższej lecznicy. Skonsultuj się z weterynarzem, czy jest coś, co możesz zrobić samodzielnie lub podać w domu.
Jeśli nie, pojedź na wizytę, by uzyskać pomoc bezpośrednio w gabinecie.
Nigdy nie rób nic na własną rękę, nie podawaj żadnych leków i nie kieruj się poradami znalezionymi w internecie. Zamiast pomóc, możesz zaszkodzić.
Choć na stole wigilijnym raczej nie znajdą się gotowe potrawy, które bezpiecznie można podać psu, niektóre pojedyncze składniki tych potraw mogą się nadawać.
Oczywiście zawsze należy zachować umiar i podać tylko odrobinę w ramach przysmaku. Podstawy psiej diety nie ma co zmieniać, by nie wywołać niepotrzebnych problemów żołądkowych.
Teraz już wiesz, czym możesz poczęstować psa w Wigilię, a czego zdecydowanie należy unikać.
Pamiętaj jednak, że w Święta, podobnie jak przez cały rok, najlepiej psy karmić jedzeniem dla… psów.
Zdrowa dieta to podstawa dobrego samopoczucia i wyraz Twojej troski o szczęście pupila.
Przeczytaj też: