Czas czytania: 7 min
15 gru 2022
Pchły to pasożyty, które żywią się krwią. Wbrew powszechnej opinii nie tylko zaniedbane zwierzaki mogą je złapać - także domowe pupile bywają nosicielami pcheł. Jak rozpoznać, że pies ma pchły? Jak się ich pozbyć? Poznaj skuteczne sposoby!
Ten rodzaj pasożytów, jakimi są pchły, występuje na skórze żywiciela. Żywicielem tym może być pies, ale także kot czy człowiek. Trudno mówić w tym wypadku o jednym pasożycie - wyodrębniono około 2000 gatunków i podgatunków pcheł! Pchły wgryzają się w skórę i żywią krwią zwierzaka. W ten sposób powodują podrażnienie i świąd, a nierzadko też alergie.
Pasożyty te są niewielkie, mają długość od 1,5 do 4 mm. Jeśli chodzi o kolor, są białe lub szare, a po wypiciu krwi czerwone lub brązowe. Ich ciało składa się ze szkieletu zewnętrznego, trzech par odnóży i aparat gębowy w kształcie syfonu. To właśnie dzięki niemu pchłom udaje się wsysać w ciało żywiciela i pić jego krew.
To, co wyróżnia pchły od innych pasożytów, na przykład kleszczy (także bardzo niebezpiecznych), to fakt, że akurat te pasożyty atakują przez cały rok. Nie ma sezonu, w którym są bardziej niebezpieczne albo okresu, kiedy nie trzeba się nimi przejmować.
Poza tym mogą się ukrywać w otoczeniu psa - w jego budzie, legowisku, na dywanie, w zakamarkach kanapy czy podłogi. To dlatego tak trudno się ich pozbyć - samo wykąpanie czworonoga nie wystarczy. Z pcheł trzeba oczyścić cały dom.
Poza tym trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że pchły nie muszą cały czas przebywać na swoim żywicielu. Mogą przebywać na przykład we wspomnianym legowisku, a na psa wskakiwać tylko po to, żeby się najeść.
Najczęściej zauważalnym przez opiekunów psów objawem jest to, że pies się często drapie. Przyczyna jest prosta - gryzące pchły swędzą i podrażniają skórę. Pies chce sobie ulżyć, drapiąc się, ale w rzeczywistości pogarsza sprawę. W niektórych wypadkach, gdy pcheł jest dużo, czworonogi potrafią sobie wręcz wydrapywać albo wygryzać rany.
O obecności pcheł na psie będą świadczyć czarne kropki, które można dostrzec na jego skórze i w sierści. Czy owe kropki to pchły? Nic z tych rzeczy - to odchody pcheł, które jednak łatwiej zauważyć niż same pchły.
Aby się upewnić, z czym mamy do czynienia, w miejscu występowania kropek najlepiej pupila dokładnie przeczesać gęstym grzebieniem. To, co zostanie nam na grzebieniu, możemy rozetrzeć na chusteczce czy waciku. Jeśli zobaczymy ciemnoczerwony kolor, możemy z dużym prawdopodobieństwem podejrzewać, że nasz pupil jest nosicielem pcheł. Aby mieć pewność, że tak jest, warto udać się na kontrolę do lekarza weterynarii. Naszą uwagę powinna też zwrócić matowa i wyglądająca na zniszczoną sierść.
Problem z pchłami nie polega tylko na tym, że gryzą i podrażniają skórę. Wywołują też groźne choroby - dlatego ich obecność jest szczególnie niebezpieczna, bo może być przyczyną bardzo poważnych problemów.
Pchły mogą przenosić larwy psiego - ale też kociego - tasiemca. Jeśli tak się stało, w pierwszej kolejności ucierpi sierść. Zacznie brzydko wyglądać i wypadać. Następnie psiak może stracić apetyt i zacząć chudnąć. Jak to w ogóle możliwe, że pies zaraża się tasiemcem od pchły? Wystarczy, że na psie żerują takie osobniki, które są nosicielami tasiemca.
Pies, którego swędzi skóra, nie tylko ją drapie, ale też wylizuje. W ten sposób wprowadza zarażone pchły do swojego układu pokarmowego, które tak naprawdę miały tylko larwy tasiemca. Ale to wystarczy, by w jelicie cienkim psa larwy te zmieniły się w dorosłe osobniki.
Jeśli inwazja pcheł jest wyjątkowo duża, może doprowadzić nawet do anemii u psa. Objawy takiego stanu rzeczy będą następujące: silne osłabienie organizmu, brak apetytu, znaczny spadek masy ciała, drżenie kończyn. Pies w takim stanie będzie miał znacznie obniżoną odporność, a jego organizm z czasem stanie się wyniszczony.
To najczęstsza choroba, jaką wywołują pchły u psa. Czynnikiem alergizującym jest w tym wypadku pchla ślina. Skóra wrażliwego na ten alergen psa po ugryzieniu staje się podrażniona i swędzi. W miejscu ukąszenia pojawia się wysypka. Pies oczywiście zaczyna się intensywnie drapać, co prowadzi do pogorszenia stanu i nawet sączących się ran.
Istnieje wiele sposobów na pozbycie się pcheł. Trzeba pamiętać, że należy się pozbyć nie tylko tych pasożytów, które żerują na psie, ale też tych znajdujących się w otoczeniu pupila. W przypadku pupila mieszkającego na zewnątrz będzie to jego buda, a u psa, który mieszka z nami w domu, właściwie... cały dom.
Wielu opiekunów próbuje sobie poradzić z problemem samodzielnie, bez użycia inwazyjnych środków. Popularne jest stosowanie produktów, które mamy w domu. Sprawdza się mycie wodą z octem wszystkich powierzchni - zwłaszcza podłóg. Aby złagodzić skutki ukąszeń, można podrażnioną psią skórę potraktować roztworem wody i sody. Miejsce ugryzienia można też przemyć wacikiem nasączonym w occie jabłkowym.
Zdarza się jednak, że ten sposób... podrażnia skórę jeszcze bardziej, więc trzeba stosować go ostrożnie. Podobnie wygląda sytuacja z herbatą i sokiem z cytryny. Domowe sposoby są tanie i łatwo dostępne, jednak raczej mało skuteczne. O ile mogą pomóc w miejscu ugryzienia, o tyle nie zwalczą pcheł w 100%.
Zdecydowanie najlepszym adresem, pod który należy się udać, gdy podejrzewamy u naszego psa inwazję pcheł, jest lekarz weterynarii.
Po pierwsze, utwierdzi on nas w przekonaniu, czy to na pewno właśnie pchły. Po drugie - jeśli okaże się, że tak - weterynarz podpowie, jakich naprawdę skutecznych leków możemy użyć w przypadku konkretnego psa. Inaczej będzie wyglądało leczenie kilkukilogramowego szczeniaka, a inaczej dużego seniora.
Najczęściej proponowanymi rozwiązaniami przez lekarzy weterynarii są:
Najlepszym sposobem walki z pchłami jest niedopuszczenie do ich pojawienia się. Brzmi skomplikowanie, ale w rzeczywistości chodzi po prostu o profilaktyczne zabezpieczanie pupila przed pasożytami. Obecnie na rynku dostępne są skuteczne preparaty działające przeciwko pchłom i kleszczom jednocześnie, które nie dopuszczają do inwazji ani jednych, ani drugich. Do wyboru mamy: obroże, krople, tabletki. Po zastosowaniu ich pies nie tylko jest zabezpieczony przed przyszłym atakiem pasożytów, ale też zabijane są te pchły, które już żerują na zwierzęciu. Dlatego warto stosować regularnie profilaktykę pasożytniczą, by z pchłami nigdy nie trzeba było walczyć.
