Czas czytania: 6 min
15 lis 2022
Choć o kleszczach mówi się najwięcej wiosną i wczesną jesienią, nie można zapominać, że te niebezpieczne pasożyty atakują właściwie przez cały rok. Problem z kleszczami polega na tym, że niektóre z nich są nosicielami groźnych chorób - nie wiadomo jednak, na jakie trafimy.
Możemy mieć oczywiście dużo szczęścia i natrafiać tylko na takie, które są zdrowe. Ale czy warto ryzykować zdrowiem naszego psa? Zdecydowanie nie - lepiej postawić na skuteczną ochronę przeciwpasożytniczą. Rynek oferuje kilka możliwości. Warto dowiedzieć się więcej na temat kropli, obroży i tabletek, aby dokonać świadomego wyboru. Co na kleszcze będzie najlepsze?
Kleszcz to drobny pajęczak, który jest niebezpieczny dla ludzi i psów. Kiedyś uważało się, że atakuje sezonowo, więc w okolicach grudnia można przestać zabezpieczać przed nim psy. Oczywiście była to prawda, bo w grudniu pojawiał się śnieg i mróz. Niskie temperatury utrzymywały się przynajmniej do końca lutego i kleszcze nie były aktywne. Obecnie mamy ciepłe zimy, nierzadko bez temperatur poniżej -10 stopni C. Dla kleszczy oznacza to możliwość aktywności przez okrągły rok. Musimy więc zabezpieczać psy przed tymi pasożytami - tylko dlaczego?
Wszystko dlatego, że choroby wywoływane przez kleszcze są niezwykle groźne - mogą doprowadzić zwierzaka nawet do śmierci. Najbardziej znaną - a przy tym najbardziej niebezpieczną - chorobą odkleszczową jest babeszjoza. Chorobę tę wywołuje pierwotniak Babesia canis, który atakuje krwinki czerwone.
Podczas leczenia wykorzystuje się kroplówki, ale nierzadko są one niewystarczające i trzeba się uciekać się do przetaczania krwi. Bywa jednak, że i to nie pomaga, a zarażenie jednym, małym kleszczem, kończy się śmiercią dużego psa. Jedynym sposobem, by nie doprowadzić do takiej sytuacji, jest zadbanie o skuteczną profilaktykę przeciwpasożytniczą.
Jedną z najnowszych form ochrony przeciwko kleszczom są tabletki, które daje się psom do żucia. W zależności od konkretnego specyfiku, możemy wybrać produkt działający od 5 do 12 tygodni. Tabletki są dostępne w różnych wariantach - dostosowanych do wagi psów. Działają zarówno na kleszcze, jak i na pchły. Często doskonale sprawdzają się u psów, u których nie zadziałały inne formy ochrony.
Trzeba jednak mieć na uwadze to, że gdyby wystąpiły jakieś niepożądane reakcje, przy tak długim okresie działania preparatu, nic nie będzie się dało zrobić. Cena tabletki działającej przez 12 tygodni, przeznaczonej dla psa o wadze 10-20 kg, to około 150 zł.
Preparat potocznie zwany kroplami to specyfik zamknięty w pipetce. Aby go podać, należy ją otworzyć i zawartość wkroplić psu na skórę. To ważne, by nie robić tego na sierść - wtedy z pewnością nie zadziała. Małym psom wystarczy wkroplić zawartość w jednym miejscu, na karku. U dużych wkraplanie najlepiej prowadzić wzdłuż kręgosłupa, w kilku miejscach. To taka część ciała, że pupil nie zliże substancji, dopóki ta się nie wchłonie.
Trzeba pamiętać, by przez około 2 godziny po podaniu nie dotykać psa, a pozwolić preparatowi działać. Dlatego praktycznym zwyczajem jest zakraplanie na noc, już po ostatnim spacerze. Warto wiedzieć, że 3 dni przed zakraplaniem i 3 dni po nie można psa kąpać.
Skuteczność kropli jest bardzo różna - u niektórych psów działają, u innych - zupełnie nie. Z pewnością większą szansę działania mają u psów krótkowłosych. Krople chronią psa przed kleszczami przed okres od 4 do 12 tygodni (zależy od wybranego specyfiku). Krople dla psów od 10 do 25 kg, działające przez miesiąc, kosztują około 20 zł.
Choć nie są tak popularne, również są dostępne na rynku - to spraye przeciwko pchłom i kleszczom. Można je podzielić na dwa rodzaje - zawierające substancje biobójcze i takie o działaniu odstraszającym (na bazie naturalnych olejków). Spraye wyróżniają się na tle innych środków tym, że niektóre z nich można stosować już o bardzo malutkich szczeniąt - nawet dwudniowych.
Spray nie jest jednak zbyt łatwy w stosowaniu. Należy spryskać nim całego psiaka, odgarniając sierść pod włos, by dostać się do skóry. Oczywiście należy bardzo uważać w okolicach oczu.
Nie dla wszystkich psiaków ten zabieg będzie jednak komfortowy. Są zwierzęta, które mogą się takiego sprayu wystraszyć. Pod tym względem zdecydowanie lepsze są obroże lub tabletki. Gdy jednak naszego czworonoga dotknęła już inwazja kleszczy, a zwłaszcza pcheł, weterynarz z dużym prawdopodobieństwem zaleci właśnie kurację preparatem w sprayu. Koszt butelki o zawartości 250 ml to około 77 zł. Po zastosowaniu działa na kleszcze przez 4 tygodnie.
To chyba najpopularniejszy produkt w tym segmencie - obroża przeciwkleszczowa. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy działa, bowiem zależy to od konkretnego psa, ale też rodzaju obroży. Dostępne są bowiem dużo tańsze i krócej działające zwykłe obroże, jak i droższe, działające przez wiele miesięcy obroże wodoodporne. Te najzwyklejsze, które można kupić nawet w supermarkecie, przeważnie przestają działać już po pierwszym deszczu.
Obroża najnowszego typu utrzymuje swoje działanie przeciwkleszczowe przez 8 miesięcy. Aby mogła wydzielać substancję czynną, musi być umieszczona blisko skóry. Z tego też względu nie sprawdzi się u psów z bardzo obfitą szatą, takich jak husky czy samojed.
Może też nie być najlepszym wyborem dla psów mieszkających w domu z dziećmi, gdyż dotykanie obroży dla ludzi jest niewskazane. Zdarzają się też wypadki, że obroża się zrywa z szyi psiaka podczas intensywnej zabawy. Cena obroży (tej działającej 8 miesięcy) dla psów powyżej 8 kg wynosi około 110 zł.
Mimo że przedstawione produkty cechuje wysoka skuteczność, trzeba mieć świadomość, że nic nie uchroni psa przed kleszczami w 100%. Gdy więc zastanawiasz się, co na kleszcze będzie najlepsze, pamiętaj, że każdy specyfik trzeba połączyć z własną czujnością. Oznacza to przeglądanie psiej sierści po spacerach - zwłaszcza, gdy miały one miejsce w lasach czy na łąkach.
Zdarza się, że mimo testowania różnych preparatów, nic nie działa. Może to być związane z terenem, na jakim mieszkamy, ale też z wielkością psa lub długością jego sierści. Wówczas zaleca się łączenie różnych produktów w celu zwiększenia ich skuteczności. Na przykład obroża + krople, obroża + tabletka, krople + tabletka.
Nie wolno jednak łączyć ze sobą tego samego rodzaju ochrony - czyli kropli z kroplami albo tabletek z tabletkami (nawet innej firmy). Zawsze przed takimi działaniami warto też skonsultować się wcześniej z weterynarzem.